czwartek, 13 marca 2014

Cukierkowo malinowo

Musiałam wybrać coś z mojego małego zbioru na pierwszą recenzję, a więc jest to balsam do ciała SORAYA So Pretty! Milkberry

Opakowanie jak widać przyjemne dla oka, trochę kobiece, bardziej dziewczęce.
Konsystencja nie za gęsta, przez co jest też bardziej wydajny. Wchłania się dosyć szybko, co jest dla mnie ważne, bo nie lubię siedzieć rozebrana i czekać długie minuty aż coś na moim ciele się wchłonie.
Zapach malinowy, ale bardziej jak cukierki niż malina prosto z krzaczka. Intensywny, ale nie duszący. Po wieczornym balsamowaniu pościel pachnie aż do rana a może i dłużej.
Działanie: odżywianie, nawilżenie, regeneracja. Nawilżenie odczuwam, co do reszty to nie wiem.
Czy balsam ma jakieś minusy? Po jakimś czasie wyrabia się zamknięcie i wyłamuje.
Jeśli podoba nam się zapach w ofercie jest też żel pod prysznic o tym samym zapachu.
Cena: ok 15 zł za 300 ml
Dostępność: prawie każda drogeria


Jeśli ktoś tu zajrzał, przeczytał, skorzystał będzie mi niezmiernie miło.

wtorek, 11 marca 2014

Pisanie czas zacząć

Zaczynając pisać bloga warto określić o czym on będzie. Tylko, że ja jestem raczej nieokreślona. Blog ma być o tym wszystkim, z czym styczność ma przeciętna Polka w wieku 25+. Mam nadzieję, że moje pisanie nie będzie takim pisaniem do ściany. Zapraszam wszystkich do czytania moich wypocin i szczerych recenzji :)